Oczyma wyobraźni, tuż po wpadnięciu na genialny pomysł, (na który nikt na świecie jeszcze nie wpadł), niektórzy optymiści widzą stado bijących się o nich inwestorów, którzy wydzierają sobie z rąk ich udziały. Niestety bardzo rzadko (czytaj nigdy) się tak nie dzieje. Powstaje jednak pytanie ile wysiłku trzeba włożyć w szukanie inwestora? Do ilu drzwi musisz zastukać i tłumaczyć jak cudowny jest Twój biznes? Mamy drobną wskazówkę od VC http://nextviewventures.com/, którzy rzucili okiem na swój portfel. Jak widać jeśli będziesz farciarzem i kasę dostaniesz to i tak będziesz musiał się spotkać z od kilku do kilkudziesięciu VC. Z wieloma funduszami będziesz miał więcej niż jedno spotkanie. Co ciekawe, branża /model biznesu może wydatnie wydłużać tudzież skracać Twoje męki 😉
Dlatego, nim zabierzesz się za ściganie inwestorów zadaj sobie pytanie czy stać Cię (w szczególności, jeśli chodzi o czas) na pozyskiwanie inwestorów :)? Może warto jednak skupić się na biznesie ;)?
Po tym krótkim wstępie rzuć okiem na:
- Potencjalne źródła finansowania Twojego biznesu
- Na co wydawać kasę w SaaSie
- Podejście różnych typów inwestorów
- Czego można się nauczyć w ciągu 10 lat inwestowania w startupy
- 7 mitów startupowania
- Typowe błędy VC i akceleleratorów
- Doświadczenia Reida Hofffman (Twórcy Linkedina) w finansowaniu startupów
Pingback: Lista artykułów StartupAkademii | StartupAkademia
Pingback: Jak zmieniało się finansowanie startupów w ciągu 10 lat? | StartupAkademia