Dziś będzie o tym skąd brać pomysły na startupy. Przedstawimy 6 głównych źródeł i będzie parę przykładów:

1. Zrób produkt dla siebie. Tutaj zapewne nie jeden z Was się burzy, (bo większość książek mówi by tego właśnie nie robić), ale podstawą dobrego produktu jest znajomość klienta. Nikogo tak dobrze nie będziesz rozumiał jak siebie samego. Kluczowe w tej metodzie jest to by takich jak ty było dużo i żeby można było do nich w miarę tanio dotrzeć. Jeśli to Ci się uda to jesteś w domu 🙂 Duża część biznesów technologicznych tak właśnie powstawała. Jeden z ostatnich przypadków to CodeAcademy (uczą Cię kodować – jeden z twórców był królikiem doświadczalny), UXPin (stworzyli proste postity wspomagające projektowanie strony, które potem zamieniono na SaaS) lub Pizzaportal.pl (stworzony przez głodnego i leniwego studenta). Ciekawy przykład to także NomadList (jej twórca  będąc nomadem jeżdzącym po Azji stworzył ranking lokalizacji) i Optimizely (chłopaki robili kampanie pod wybory prezydenckie i nie mieli czegość co pomaga im testować slogany do reklam). Warto czasami zorbić też coś co rozwiązuje Twój problem jak ReadMe (zrobili software do pisania dokumentacji).
2. Rób to co robiłeś ale rób to na swoim i jeśli umiesz wg zupełnie nowych zasad, który może zmienić definicję całej branży. Dość często słyszy się o konsultantach, marketingowcach, którzy rzucają pracę i…otwierają restaurację. Otóż jest to bardzo dobry pomysł na spalenie pieniędzy w zawrotnym tempie. Jak mówił Wujek Buffet „Jeśli nie masz przewagi konkurencyjnej – nie konkuruj”. Chcesz być na swoim proszę bardzo, ale lepiej zacznij od tego na czym się znasz. Prowadzenie firmy to zupełnie inna para kaloszy niż wykonywanie jednej tylko funkcji i jeśli możesz zbudować coś fajnego na bazie swojego dotychczasowego doświadczenia to zrób to. Tak powstaje większość firm konsultingowych (patrz np. Bain & Company) i wiele firm usługowych. Z rodzinnego podwórka macie chociażby Grycanego. Plus tego sposobu jest taki, że nie musisz się uczyć branży i z dużym prawdopodobieństwem będziesz miał prawie od razu klientów (pamiętaj by spakować ze starej firmy wizytówki) a nic tak nie pobudza twórczego myślenia jak głód tudzież szelest pieniędzy wpływających na konto
3. Rozwiąż duży problem. Nie szukaj produktu szukaj problemu i to problemu, który ludzi wkurza, irytuje. Jest duża szansa, że zapłacą za jego rozwiązanie.  Musi to być naprawdę wkurzający problem, którego ludzie z chęcią się pozbędą. To, że księgowość jest najczęściej outsourcowaną usługą wcale nie jest przypadkiem 😉 Przykładem tego z ostatnich czasów jest choćby Canva (aplikację do robienia grafik dla nie grafików) czy http://mobileroadie.com/ (program do robienia aplikacji bez kodowania). Świetne przykłady zastosowania tej reguły to case z rynku edukacyjnego (Udemy, Khan Academy), rynku transportowego (Uber,BlaBlaCar,Postmates), rynek medyczny (Luxmed, ZnanyLekarz, Whatsi)
4. Wykorzystaj trend lub antytrend. Ten sposób na robienie startupu jest o tyle dobry, że dużo trendów jest dość przewidywalne albo jak już się pojawią to łatwo można oszacować jak rynek będzie się zachowywał. Dobry przykład to szkoły niepubliczne, które powstawały (i zarobiły dużo pieniędzy) z 15 lat temu. Teraz trzeba by stawiać zapewne na emerytów. Metoda ta dobrze się sprawdza w biznesach nastawionych na B2C. Ostatnio pisaliśmy o Chujowa Pani Domu jako przykładzie wykorzystania antytrendu
5. Niespodziewana porażka / sukces. Dużo biznesów zarabia na czymś zupełnie innym niż zakładano oryginalnie. Grunt to umieć przekuć niespodziewane zdarzenia na zyskowny biznes. Z polskiego podwórka dobry przykład to Benefit System, który 98% swoich zysków ma ze sprzedaży karnetu na zajęcia fizyczne (oryginalny pomysłem były systemy kafeteryjne świadczeń poza-pracowniczych).Chłopakom z Benefit System sprzedaż oryginalnego produktu zupełni nie szła, ale dziwnym trafem w tych które szły wybierano prawie zawsze siłownie. Zmieniono model i skupiono się tylko na siłowniach. Efekt to 50 mln PLN zysku rocznie i posiadanie największej sieci siłowni w Polsce. Z innych przykładów polecamy hotmaila (wcale nie chciał być pocztą elektroniczną). Grunt przy tej metodzie to nie być jak krowa i być otwartym na zmianę modelu
6. Klonowanie udanych biznesów. Nasza ulubiona. Podstawą tej metody jest znalezienie zyskownego na innych rynkach modelu, skopiowania go, dostosowania go nowego rynku. Sposób ten świetnie sprawdza się na prawie wszystkich rynkach. Przykład najlepiej znany to LPP (właściciel Reserved, Cropp Town, House itp.), który jest klonem Indetix (Zara, Bershka, Massimo Dutti itd.). Demotywator czy Kwejk też mają swoich amerykańskich odpowiedników. Tutaj liczy się dobre zrozumienie kluczowych elementów biznesu i umiejętne odtworzenie a następnie dostosowanie ich na gruncie lokalnym. Inni klonowicze to Bobby Burger, Infakt,Kwejk, Audioteka.

Tyle: pozostaje wybrać metodę i  działać 🙂 Polecamy zacząć obserwować nasz blog za pomocą e-maila – dostaniecie nie tylko powiadomienie o kolejnych świetnych artykułach ale również pakiet 18 przydatnych narzędzi 🙂

Więcej szczegół na temat poszczególnych metod znajdziesz tutaj:

1. Szkolenie pokazujące jak generować i sprawdzać pomysły na biznes / startup
2. Wprowadzenie do tego jak robić startup pracując nadal na etacie
3. Klonowanie 1:1 całego biznesu
4. Klonowanie idei
5. Trend
6. Dysrupcja / Wywracanie do góry nogami
7. 105 pomysłów na biznes

Polecamy też rzucić okiem na poniższą prezentację:

Stworzyliśmy również bardziej rozbudowaną wersję prezentacji z przykładami po angielsku:

Co do samej weryfikacji pomysłu to wpierw przejrzyj poradnik jak to robić, następnie zrób badania rynkowe zrób badania rynkowe a potem wykorzystaj to by zbudować MVP do testowania hipotez

Jeśli chcesz dostawać powiadomienia  o nowych  równie dobrych artykułach StartupAkademii zapisz się koniecznie na nasz newsletter 🙂 i zgarnij pakiet 18 przydatnych narzędzi.

P.s. Daj znać w komentarzu jakie rzeczy, jeśli chodzi o startupy, Cię ciekawią byśmy wiedzieli o czym warto pisać