Jako facet masz pod górkę. Musisz podejść do dziewczyny (a tu z każdym krokiem wydaje Ci się to coraz głupszym pomysłem 😉 ), wymyślić jakiś magiczny tekst, który wzbudzić zainteresowanie, a potem pomimo Twojego jąkania się, spoconych rąk i pojawiającego się co chwilę w Twojej głowie przekonania, że zapewne masz szpinak między zębami, zabawiać dziewczynę rozmową do momentu kiedy pod wpływem Twojego zwierzęcego magnetyzmu zgodzi się pójść z Tobą na pierwszą namiastkę randki 🙂
Brzmi znajomo? Powinno, bo tak mniej więcej wygląda sprzedaż bezpośrednia i cold calling, gdy jesteś nieznanym i wcale nierozrywanym przez media startupem.
Podobnie jak przy podrywaniu bezpośrednim jest alternatywa do tego typ stresującej sprzedaży. Jedna z nich to content marketing. Dziś pokażemy jak to robić przy B2B. Czytaj dalej