Excel to dżentelmen z krwi i kości (a raczej 0 i 1). Mówisz mu „dodaj 2 do 2” a on bez szemrania i cichutko robi, co mu się każe; chcesz żeby był kolorowy – poddaje się Twojej woli wręcz jakby chciał powiedzieć „Tak mój Mistrzu”. Trochę trzeba się nauczyć jak prawidłowo wydawać mu polecenia, ale w momencie, gdy opanujesz podstawowe zwroty staje się potulny jak baranek…… wręcz za potulny.
W przypadku startupów ta potulność i zgodność oznacza oczywiście, że pokazuje Ci, że Twój biznes jest wart co najmniej 200 milionów i w ciągu następnych 10-lat na rynku bez żadnej konkurencji będziesz dominował, rządził i dzielił. Oczywiście rzeczywistość daleka jest od tego wyidealizowanego obrazka, który Ci podpowiadał Excel i masz trochę do niego pretensję, że może i był miły, ale Cię zwiódł na manowce i okrutnie oszukał.
Gorzka prawda jest niestety taka, że to Ty jesteś źródłem tego przekłamania a Excel jedynie posłusznym narzędziem
By uniknąć podobnych rozczarowań, kłótni z Bogu Ducha winnym Excelem, pokażemy Wam na przykładzie (e-commerce) jak zrobić nie tylko dobrego posłusznego Excela, ale takiego, który Wam podpowie ile jest wart cały biznes. Przykład będzie pochodził z naszego szkolenia on-linowego gdzie są pokazane modele Excelowe 4 modeli biznesowych: SaaS, e-commerce, marketplace i media site.
Model biznesu czyli 1 z 12.
Pierwszy krok w budowie modelu w Excelu to odpowiedzenie sobie na pytanie, do którego modelu biznesu jest Wam najbliżej? Możemy mówić o 12 modelach biznesu, więc sprawa jest prosta – wybierz jeden z nich – TYLKO jeden.
Owszem jest sobie taki Amazon, który działa w paru modelach biznesowych. Czytaj dalej